Jazie są typowymi rybami wiosny. Ledwie rozpuści się lód, a już wyruszają na poszukiwanie pokarmu. W artykule tym doradzimy Wam, jak złowić tę niezwykle waleczną i atrakcyjną wędkarsko rybę, powiemy też, w jaki sposób odróżnić jazia od płoci.
Niesiony z prądem spławik delikatnie kołysze się na powierzchni rzeki. W miejscu gdzie nurt wody łagodnie skręca w kierunku ostrogi, spławik błyskawicznie znika pod wodą. Zacinam w ułamku sekundy. Udało się! Wędka wygina się w łuk aż do samej wody – wyraźnie czuję energiczne szarpnięcia. Ryba rzuca się do gwałtownej ucieczki w dół rzeki i bez trudu wyciąga kilka metrów żyłki. Całkiem ładna sztuka. Na pewno nie jest to płoć! Trzy, cztery odejścia i ciągle nie wiem, co mam na kiju. Po jakimś czasie ryba zaczyna słabnąć i w końcu pokazuje się pod powierzchnią. W promieniach wiosennego słońca boki ryby połyskują jak srebro. Już wszystko wiem – na moje dwa białe robaczki połakomił się jaź. Jazie są raczej przypadkowym łupem wędkarzy łowiących płocie. Ta niezwykle waleczna i piękna ryba, z dnia na dzień staje się jednak coraz popularniejsza wśród wędkarzy i wielu kolegów zaczyna specjalnie nastawiać się tylko na jazie. W zeszłym roku złowienie nawet czterdziestu jazi dziennie nie sprawiało mi najmniejszego problemu. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. A jak je łowiłem?
Wędrówki w rzece
Zasada numer jeden: znaleźć się we właściwym czasie we właściwym miejscu. Na wiosnę jazie zaczynają wędrówkę tarłową w poszukiwaniu dogodnych miejsc do odbycia godów. Trą się gromadnie w kwietniu lub maju na płyciznach rzecznych. Podczas wędrówek preferują niektóre rzeki i gromadzą się na pewnych odcinkach. Zalezienie takich miejsc jest gwarancją bardzo udanych wiosennych łowów. Jazie są właściwe rybami dużych, otwartych wód, można je jednak spotkać także w wielu jeziorach powyrobiskowych, a nawet w stawach (zarybienia). Chyba żaden inny gatunek ryb nie jest tak często mylony z płocią. Do redakcji czasopism wędkarskich prawie codziennie nadsyłane są zgłoszenia „kapitalnych płoci”, a w rzeczywistości ryby te są średniej wielkości jaziami. A przecież różnice pomiędzy obydwoma tymi gatunkami ryb są tak wyraźne. Jaź ma na linii bocznej od 56 do 60 łusek, płoć tylko od 43 do 45. Przy tej samej wielkości obydwu ryb, łuski jazia są znacznie mniejsze niż u płoci. U jazia płetwa grzbietowa zaczyna się poniżej nasady płetw brzusznych, u płoci płetwy te znajdują się na tej samej wysokości. Oczy jazia są bezbarwne, natomiast oczy płoci pomarańczowo-czerwone. Poza tym jazie mogą dorastać nawet do 80 cm długości. Co prawda jeszcze nigdy w życiu nie widziałem takiego olbrzyma, ale jazie o długości 50-60 cm są regularnie łowione przez wielu wędkarzy.
Najlepsza pora
Jeżeli nie jest zbyt zimno, wędrówki tarłowe jazi mogą zacząć się już w lutym. Na tarliska wybierają miejsca o piaszczystym lub kamienistym dnie i głębokości od półtora do dwóch metrów. Jazie żyjące lub zimujące w dużych jeziorach wpływają wtedy do rzek i płyną pod prąd bardzo blisko brzegu (mniejszy opór wody do pokonania). Chociaż czasami zdarza im się pokazać nawet pod samą powierzchnią wody, to jednak najczęściej przemieszczają się tuż nad dnem. Wiosenne gromadzenie się jazi jest niewątpliwie najlepszą porą dla łowców tych ryb. Mam tu na myśli gromadzenia się ryb jeszcze na miesiąc, dwa przed tarłem. Później łowienie ich byłoby po prostu nieetyczne. Sprzęt na jazie nie musi być specjalnie wymyślny. Odpowiednia jest zarówno wędka do łowienia płoci, jak i leszczy. Nieważne, czy będzie to kij bezprzelotkowy, winkelpicker, typu feeder (do łowienia z koszyczkiem zanętowym), czy też odległościówka. Jazie można łowić nawet na wędkę muchową i jest to także wspaniała zabawa. Jeśli decydujemy się na łowienie na zestaw bez kołowrotka, wskazana jest żyłka 0,18 mm. W przypadku innych wędek, z powodzeniem wystarczy żyłka 0,16 mm. Najważniejsze jest jednak bardzo precyzyjne ustawienie hamulca kołowrotka.
W łowiskach z dużą ilością zaczepów, hamulec musi być oczywiście trochę dokręcony. Jak bardzo, o tym zadecyduje nad wodą każdy z Was już podczas łowienia. Najlepsze przynęty na jazie to miąższ chleba, pęczek białych robaczków oraz czerwone robaki gnojaczki.